BLOG ZAMKNIĘTY I ZAMUROWANY OD DZIŚ 12.09.2012!!!!!!!!!

poniedziałek, 23 lipca 2012

Kisiel mocno owocowy

Zupełnie bez słodyczy nie dam rady, bo dosłownie byłyby poważne problemy psychiczne :P A same surowe owoce niby smaczne, ale po niedługim czasie człowiekowi obrazy deserów i ciastek latają przed oczami. Nie cierpię jakichkolwiek diet, liczenia kalorii, odchudzania i innych takich 'nowoczesnych' bzdur, zwykle mających na cel psychiczne i fizyczne niszczenie kobiet. Bo zamiast podbijać świat i odkrywać niesłychane cuda, siedzą zamknięte i skwaszone w domu, liczą kalorie, i ważą 3 ziarnka groszku albo 2 liście sałaty. Gdyby mnie choroba nie hamowała to bym żonglowała patelniami i brytfannami, głośno przy tym śpiewając, i urządzała festyny dla wszystkich znajomych co niedzielę :D W każdym razie o tym marzę, jeśli tylko ta piekielna choroba by zechciała łaskawie chociaż złagodnieć na dłużej niż 2 dni...

Kisiel z masy owoców
{wyszło mi 9 porcji, zależy jakie macie naczynia na desery}
Około 1kg jabłek
(miałam w lodówce jabłka za miękkie do jedzenia na surowo)
200-300g mrożonych jagód, malin, jeżyn, czereśni albo mieszanki (w razie czego można użyć owoce ze słoika, wtedy dodać mniej cukru)
Parę garści rodzynek
Woda do zalania owoców
Brązowy cukier albo syrop z agawy albo co lubicie
2 laski cynamonu
Cukier waniliowy albo esencja waniliowa

Kroimy jabłka (u mnie ze skórką bo zdrowiej, ale nie każdy lubi), wrzucamy do garnka razem z jagodami i rodzynkami, zalewamy wodą tak aby owoce były ledwo przykryte. Posypujemy cukrem - ja daję 4 płaskie łyżki stołowe na 1 litr wody, plus 2-4 łyżki st. na 1kg owoców (jak kwaśne to więcej, jak słodziutkie to mniej). Można dać mniej lub więcej, jak się lubi. Dieta czy nie, desery które nie są słodkie to byłaby bzdura, i nie ma sensu takich gotować :P

Gotujemy słodki kompot, i przez ten czas roztrzepujemy 12 płaskich łyżek stołowych mąki ziemniaczanej z 12 łyżkami st. zimnej wody. Gotowy kompot odstawiamy na bok, mieszamy z rozpuszczoną mączką ziemniaczaną, a potem gotujemy starannie mieszając przez 1-2 minuty, aż stężeje jak trzeba. Wlewamy do deserowych naczyń (miseczki, szklanki, kubki itp) i odstawiamy do lodówki. Osobom zdrowszym polecam jedzenie z dużą ilością jakiejkolwiek śmietanki, albo z sosem waniliowym :) U mnie śmietanka sojowa znowu tylko dekoracyjnie ;/

-----------------------------------------------

PS2. Dodaję ten przepis do akcji z Vegespotu pod tytułem "Studenckie Gotowanie", bo tani, szybki i zdrowy, i studentom się na pewno przyda na co dzień :o)

Studenckie Gotowanie

4 komentarze:

margeta pisze...

Wow!Wygląda smakowicie!

Kasia pisze...

Dziękuję za wizytę :) Pierwszy komentarz w nowym blogu :)

Alekksandra pisze...

Ostro powiedziane, że diety to niszczenie kobiet :D Ja może nie jestem na jakiejś konkretnej diecie ale staram się zdrowo odżywiać od jakiś 6 miesięcy i jestem szczęśliwa i zadowolona ale oczywiście zależy to od człowieka :) Nie zmienia to faktu, że mam ochotę na Twoja wersje owocków <3 pozdrawiam :)

Kasia pisze...

Zdrowe żywienie z powodu choroby, lub zmiany stylu życia na zdrowszy (zrezygnowanie z fast foodów, wegetarianizm, weganizm itp), to nie jest dieta. Ja mam na myśli bzdurne diety odchudzające, dla zwłaszcza bardzo młodych dziewczyn, zwykle już o wiele za chudych. Czasem widzę śliczne młode dziewczyny, normalnie szczupłe i zdrowe, ale całe spochmurniałe, a obok nich idzie ich koleżanka-widmo, potwornie chuda i brzydka, ale z miną i ciuchami jakby była cudem wszechświata, i każdy powinien jej zazdrościć.

Raz nawet uratowałam młodą dziewczynę, bo była tak wychudzona że mi przed oczami zemdlała i padła na ziemię. Potem okazało się że, mimo iż była chudziutka jak źdźbło trawy, i do tego wyglądała jakby zaraz miała umrzeć, czarne cienie pod zapadniętymi oczami, włosy jak połamane siano itp, to była pewna że się musi odchudzać. Upierała się że wszystko co jej wolno "jeść" to lemoniada dietetyczna, nic dziwnego że zemdlała.

Odchudzanie i bezsensowne diety to nie żart ani zabawa, a już jak najbardziej nie jest to "dobre dla zdrowia". To jest jedna z najbardziej rozpowszechnionych from dyskryminacji kobiet, zwłaszcza tych zbyt młodych aby zrozumieć ten system. A ponieważ nie rozumieją, to są zrozpaczone, i wpadają z jednej pułapki w następną :/